BIOENERGOTERAPIA.
Uzdrawianie przy pomocy energii własnej organizmu jest stare jak świat. Przedstawiane było na płaskorzeźbach zdobiących starożytne świątynie jak i na tabliczkach ceramicznych odnajdywanych w grobowcach lub ruinach dawnych osad ludzkich. Współczesny człowiek również przykłada odruchowo ręce do chorych miejsc żeby złagodzić ból.
Prawdziwe uzdrawianie zaczyna się wtedy, gdy uzdrowiciel obdarzony jest przez naturę szczególną wrażliwością nazywaną wglądem. Zdolność ta pozwala dostrzec powstałe blokady oraz brak równowagi energetycznej w człowieku lub w poszczególnych organach np. pomiędzy półkulami mózgowymi. Widząc niedobór, nadmiar energii można prognozować przyszłe zaburzenia tam gdzie te sytuacje wystąpiły. Pozwala to nie tylko na postawienie trafnej diagnozy, ale też na kontrolowanie rehabilitacji w trakcie seansów energetycznych.
Zaburzenie energetyczne może mieć podłoże psychiczne lub somatyczne co dla samego zabiegu energetycznego nie ma to większego znaczenia. W jednej i drugiej sytuacji likwidowanie blokad czy przekazywanie energii odbywa się podobnie. W przypadku zaburzeń psychicznych źródło znajduje się w ciele astralnym lub mentalnym natomiast przyczyna może być karmiczna.
Jedną z przyczyn powstawania tego typu zaburzeń jest wypływanie energii z naszego ciała energetycznego lub brak umiejętności w stosowaniu mechanizmów obronnych przed wampiryzmem energetycznym. W takiej sytuacji oprócz samych zabiegów należałoby nauczyć się tworzyć barierę energetyczną pozwalającą zatrzymywać własną energię a także chroniącą nas przed jej niekontrolowaną utratą.
Bioenergoterapia powinna odbywać się przy pomocy energii pozyskiwanej z zewnątrz. Piszę o tym, ponieważ wyeksploatowanie własnej energii zawsze kończy się źle dla osoby bez odpowiednich umiejętności.
Na koniec mogę zapewnić wszystkich, że przy uzdrawianiu za pomocą energii likwiduje się przyczyny a nie skutki powstałego wcześniej zaburzenia w przepływie energii czy powstałej wcześniej blokadzie energetycznej. Proces ten obejmuje ono cały organizm i na pewno nie ma negatywnych skutków ubocznych.
One Comment